czwartek, 28 lutego 2013

Huta Szklana Dąbrowa. Karafka.


Zapraszam na nową stronę Zbieracza. Wszystkie teksty zostały przeniesione.



www.zbieraczstaroci.pl

Karafkę zakupiłem, ponieważ mi się podobała, ma ciekawy kształt i ładny kolor. Dopiero po jakimś czasie, po zakupie katalogu Huty Szklanej Dąbrowa Sp.Akc., okazało się że posiadam ciekawy przedwojenny eksponat z polskiej huty szkła. Karafkę wykonano oczywiście ręcznie, metodą wydmuchiwania. Szkło jest koloru lekko różowego, wysokości 18 cm i pojemności 0,5 litra.

Huta Szklana Dąbrowa, karafka


Karafka, w przekroju poziomym jest okrągła, lekko rozszerza się, a następnie karbowaniem zwęża ku szyjce. Ścianki są cienkie , a jedynie korek wskazuje barwę szkła.

dno karafki

karafka od strony szyjki

W katalogu, naczynie oznaczone jest razem z kieliszkami i tacą numerem 226, jako serwis do likieru.

karafka w katalogu fabrycznym

Opisując posiadany katalog Huty Dąbrowa, napisałem kiedy powstał zakład (1822r., 1828r.) w/g różnych źródeł przedwojennych. Dłuższy opis znajduje się w wikipedii, i można uznać, że huta powstała w latach dwudziestych XIX wieku. Jak dotąd, dość mało wiemy o działalności huty, tekst w wikipedii powstał m.in. na podstawie artykułu w Podlaskim Echu Katolickim z 2005 roku. Tam jednak nie podano źródła informacji, ale większość mogę przypisać relacji Piotra Haberki zapisanych w książce "Moje Huty Szkła. Wspomnienia (1910-1965)" jego autorstwa (wydane w 1980 r.). Haberko był racjonalizatorem, projektantem i budowniczym pieców szklarskich. Nie miał wykształcenia, ale dzięki doświadczeniu, praktyce i współpracy ze specjalistami z innych krajów pracujących w Polsce, posiadł umiejętności, które pozwalały mu usprawniać pracę wielu hut szkła w Polsce przez 50 lat. Piotr Haberko pracował w Hucie Dąbrowa w latach 1932-1935, i jego opis huty jako naocznego świadka wydaje się autentyczny.
Jest bardzo prawdopodobne, że karafka którą dziś przedstawiam, prezentuje się tak dobrze, bo Piotr Haberko podczas swojego pobytu w hucie, wybudował dwa piece donicowe, jedną wannę przelewową i dokonywał bieżących remontów, ponadto wybudował kilka pieców do odprężania szkła.



Szkoda, że w Polskim piśmiennictwie na temat hut szklanych, jest tak mało informacji o Hucie Dąbrowa, czasami pojawiają się krótkie wzmianki, że taka huta istniała, ale nic więcej. Profesor Paweł Banaś, już 1980 roku podjął temat stanu badań polskiego szkła XX wieku. Wygłosił referat podczas sesji naukowej "Z Dziejów Szkła Artystycznego w Polsce" zorganizowanej przez Muzeum Okręgowe w Jeleniej Górze. Już wtedy zwracał uwagę na brak zainteresowania historyków sztuki badaniami polskiego szkła od połowy XIX wieku. W wykładzie jako przykład podaje monografię "Polskie szkło do połowy XIX wieku" pod redakcją Z.Kamieńskiej (Gdańsk 1974), gdzie stwierdzono, że dalszym okresem nie warto się zajmować z powodu braku wartości artystycznych produkcji przemysłowej. Oczywiście profesor Banaś, obalił ten pogląd, mało tego, wypomniał także ogólnikowe potraktowanie pierwszej połowy XIX wieku. Autorzy wspominają jedynie o trzech hutach: Czechy, Zajączek i Jasień. W tym miejscu, musi paść uwaga z mojej strony. Otóż, nie istniała huta Zajączek, nazwę tą miała nowo powstała szlifiernia szkła przy hucie Jasień, rozszerzająca zakres produkcji o szlifowanie i polerowanie. Czyli był to jeden zakład produkcyjny. Źródłem tej informacji jest artykuł prasowy w gazecie z 1878 roku, któremu poświęcę oddzielny wpis.



Profesor Paweł Banaś, autor monografii "Szkło Huty Niemen" wydanej w 1984 roku, wspomina w wykładzie "Początki polskiego wzornictwa przemysłowego na przykładzie szkieł huty Niemen" (sesja naukowa "Sztuka Dwudziestolecia Międzywojennego") o hucie Dąbrowa. Otóż, przed założeniem huty Niemen, Juliusz Stolle "był wytrawnym malarzem na szkle pracującym dotychczas w hucie Dąbrowa".
Piotr Haberko pisze o hucie Dąbrowa: "Była to jedna z najlepszych hut w kraju tak pod względem wyrobów, jak i urządzeń produkcyjnych". Należy także wspomnieć, że dyrektorem, w okresie pobytu Piotra Haberko w hucie, był inż. Aleksander Dobrzański, chemik, specjalista technologii szkła, chyba jeden z niewielu polskich przedwojennych fachowców w tej dziedzinie.

katalog fabryczny Huty Szklanej Dąbrowa Sp.Akc

Te wszystkie szczątkowe informacje wskazują, że Huta Szklana Dąbrowa jest warta zainteresowania, miała swoją pozycję na rynku produkcji szklanej i wpływ na rozwój szklarstwa w Polsce. Nie wiem, czy obecnie ktoś bada polską wytwórczość szklarską sprzed stu lat, katalog który posiadam może pomóc w analizie, choć jest z lat trzydziestych ubiegłego wieku. Problemy badawcze wskazywał prof. Banaś już trzydzieści lat temu i nie wiem czy coś się zmieniło w tym względzie. Warto zdać sobie sprawę, że za dekadę mija 200 lat od powstania hut Czechy, Jasień czy Jarczew (Dąbrowa). Z tych trzech zakładów tylko jeden przetrwał i działa do dziś, ten w którym powstała moja karafka.


Posiadam jeszcze dwa produkty huty Dąbrowa, ładniejsze, ale o nich będzie w kolejnych tekstach.

poniedziałek, 18 lutego 2013

Tortownica. Huta Szklana J.Stolle Niemen.


Zapraszam na nową stronę Zbieracza. Wszystkie teksty zostały przeniesione.



www.zbieraczstaroci.pl

Przedstawiam dziś kolejne szkło produkcji huty Niemen, a jest nią różowa tortownica. Nie jest to typowa patera na tort, będąca zazwyczaj na wysokiej nóżce, by ciasto na stole było wyeksponowane i zajmowało mniej miejsca. Moje naczynie jest niskie (2,6 cm), o średnicy 22,6 cm, posiada sześć krótkich nóżek. Wyrób występuje w katalogu jako model 1220, ale jak widać huta miała w ofercie do kompletu mniejsze wersje, służące za talerzyki.


huta Niemen, tortownica 1220


Huta Szklana J.Stolle "Niemen", katalog fabryczny


Ozdobą tortownicy jest wzór wytłoczony od dołu naczynia i dodatkowo matowiony, górna część jest oczywiście gładka. Wykorzystany motyw kwiatu, jest niezwykle dekoracyjny, w rzeczywistości wygląda jakby był rzeźbiony, z powodu dokładnych, głębokich i ostrych krawędzi. Ozdobna kompozycja jest bardzo przestrzenna jak na wyrób prasowany, w przeciwieństwie np. do tacy huty Niemen, opisej w jednym z poprzednich postów.


dół tortownicy

tortownica w towarzystwie karafki, huta Niemen


Oglądając wzór w katalogu fabrycznym Huty Szklanej J.Stolle Niemen, tortownica nie rzuca się w oczy i nie wygląda tak atrakcyjnie jak w rzeczywistości. Rysunki w katalogach, a nawet zdjęcia, nie oddają uroku szkieł przedwojennych, i dlatego jest to kolejny powód by zbierać takie przedmioty, a na pewno warto oglądać je na żywo np. w muzeach.

środa, 13 lutego 2013

Muzeum w Płocku. Marciniak i Niemen.


Zapraszam na nową stronę Zbieracza. Wszystkie teksty zostały przeniesione.



www.zbieraczstaroci.pl

Muzeum w Płocku to miejsce, które mogę zdecydowanie polecić każdemu, kto interesuje się wyposażeniem wnętrz i sztuką secesyjną. Muzeum powstało w 1821 roku, ale kluczową decyzję, mającą zdecydowany wpływ na dzisiejszą atrakcyjność zbiorów, podjęto w 1968 roku, którą było przyjęcie profilu działalności jako muzeum gromadzące eksponaty z przełomu XIX i XX wieku. Wystawy mieszczą się w odrestaurowanej kamienicy, gdzie układ pomieszczeń pozwala na dokładne odwzorowanie wnętrz secesyjnych. Muzeum prezentuje także malarstwo, rzeźbę, biżuterię, szkło i ceramikę z końca XIX i początku XX wieku. Więcej informacji na stronie http://www.muzeumplock.art.pl.




W muzeum byłem w sierpniu 2011 roku, zachęciła mnie wystawa czasowa "Kolekcja Art Deco ze zbiorów Muzeum Mazowieckiego w Płocku". Wobec coraz większego zainteresowania tym stylem, władze muzeum podjęły świetną decyzję o tworzeniu kolekcji art-deco. Pierwsza tego typu prezentacja odbyła się w 2006 roku, a muzeum konsekwentnie bada i promuje styl art-deco, m.in. poprzez ogólnopolskie sesje naukowe "Polskie Art Deco". W tym roku odbędzie się już piąta sesja, a obszerne materiały z sesji drugiej i trzeciej, zostały wydane w formie książek, które polecam nabyć. W rezultacie tych działań, dwa miesiące temu, została otwarta stała wystawa "Wnętrza Art Deco". Bardzo się z tego cieszę, bo jest to chyba jedyne muzeum w Polsce, z taką ekspozycją. Choć nie ma jeszcze szerszej informacji na stronie muzeum, to na pewno warto pojechać do Płocka.

lampa Marciniaka


Mnie najbardziej interesuje oświetlenie oraz szkło, pokażę więc eksponaty wystawione w muzeum półtora roku temu. Lampa, dla której warto zwiedzić wystawę, to lampa biurkowa warszawskiej fabryki A.Marciniak, niklowana, występująca w katalogu firmowym pod numerem 1076.


skan modelu z katalogu fabrycznego


Prezentuje się wspaniale, proporcjonalnie zaprojektowana, posiada stabilna podstawę z włącznikiem, charakterystyczny korpus tworzą dwa kwadratowe profile w kształcie odwróconej litery L, dwa punkty świetlne w układzie poziomym. Muzealna lampa ma jednak nieoryginalny klosz, i zakończona jest nigdy nie stosowaną w ten sposób profitką na trzy śrubki (bo po co?). Takie profitki służą do mocowania kloszy w kinkietach, lampach sufitowych lub sypialnianych (małych biurkowych), gdzie klosz jest nakładany od strony oprawki, i musi mieć otwór z tzw. kołnierzem, by wykorzystać śrubki do jego zamocowania. W tej lampie Marciniaka, klosz powinien mieć otwór maksymalnie 1,2 mm, i dociśnięty do korpusu od góry, za pomocą okrągłej blaszki i ślepej ozdobnej nakrętki.




podstawa i korpus lampy

Ponarzekałem trochę na klosz, ale nie zmienia to faktu, że lampa prezentuje się wyśmienicie, i jest świadectwem polskiego art-deco. Oczekiwałbym, że muzea chętniej będą gromadzić polskie przedmioty sztuki użytkowej, które w przypadku oświetlenia często przewyższały jakością projektu te zachodnioeuropejskie. W tym miejscu przypominam wpis o moich lampach Marciniaka i Braci Borkowskich oraz kinkietach w Muzeum w Otwocku.

huta Niemen, wazon 1308 (zielony), komplet toaletowy 1321

Kolejne eksponaty z wystawy art-deco w Płocku, jakie chciałbym opisać, to oczywiście szkła. Wystawione obiekty to głównie szkła z huty Niemen: dwa wazony nr modelu 1307, wazon 1308, dwa komplety toaletowe 1321, wazon 1815, wazon 1047 i koziołki pod sztućce. Po za tym, po jednym wazonie z huty Zawiercie i Hortensji, oraz dwa niezidentyfikowane wazony. Szkłami czechosłowackimi się nie zajmuję. Szczerze mówiąc, trochę mało tego szkła, szczególnie polskiego. Zdjęcia wyszły mi beznadziejnie, eksponaty były w gablotach i nie wziąłem statywu. Co do szkieł niemeńskich, nie mam wątpliwości - są katalogowane (oprócz koziołków), wazony z Zawiercia i Hortensji - nie mam pewności, a dwa wazony opisane jako polskie także nie wiem.

huta Niemen, wazon 1307
huta Niemen, wazon 1307


Ogólnie mogę stwierdzić, że kolekcja szkła niezbyt duża, ale ciekawa. Komplet toaletowy posiadam, jeden z wazonów już wcześniej widziałem, a za najciekawsze uważam wazony cichodmuchane (modele 1307 i 1308). Niewielka ilość obiektów jest dla mnie zaskoczeniem, ponieważ pierwszą publiczną wzmiankę o tym, że muzeum gromadzi szkło art-deco, znalazłem w relacji z sesji naukowej "Z dziejów szkła artystycznego w Polsce", która odbyła się w 1980 roku, czyli ponad 30 lat temu. Jestem ciekaw czy w obecnej ekspozycji stałej, szkieł polskich jest więcej, bo przedmioty te były podstawowym dodatkiem wyposażenia wnętrz, nie tylko jako dekoracja, ale także jako przedmioty codziennego użytku. Nie mam wyjścia, muszę pojechać do Płocka, tym bardziej, że nie podobają mi się opisy eksponatów w wersji z przed półtora roku.


huta Niemen, wazon 1815(różowy), wazon 1047 (niebieski)

Na koniec, dla zachęty, publikuję kilka zdjęć wnętrz secesyjnych, bo w końcu z tego słynie Muzeum Mazowieckie.